Mamy
grudzień.. śnieg jak na razie nie jest dla nas zbyt łaskawy i postanowił nie
padać J Nie zmienia to faktu że około 16.00 na dworze robi się już coraz
ciemniej… I cóż tu robić?? Najlepiej umawiać się ze znajomymi na kawę i małe co
nieco.. A zamiast odwiedzać sklep spożywczy w poszukiwaniu przeróżnych
słodkości lepiej przygotować je w domu.. Przygotowanie poniższych andrutów
zajmuje tyle co spacer do sklepu a przynajmniej wiemy co zjadamy J
Składniki na masę:
200 g masła
200 g cukru
3 czubate łyżki kakao
3 łyżki mleka
1 szkl. mleka w proszku
Dodatkowo:
1 opakowanie suchych wafli
Do rondelka wkładamy masło i roztapiamy na
małym ogniu. Do roztopionego masła dodajemy cukier, kakao i mleko. Mieszamy aby
wszystkie składniki się połączymy po czym zostawiamy jeszcze na ogniu przez 5
minut – co jakiś czas mieszając. Ważne aby nie zwiększać palnika – to chwilkę
potrwa ale mamy pewność że nic nam się nie przypali.
Masę ściągamy z ognia i odstawiamy.
Do lekko ciepłej masy dodajemy mleko w
proszku i wszystko dokładnie mieszamy na jednolity krem. Powstałym kremem od
razu przekładamy wafle. Odczekujemy około 10 minut aby masa dobrze skleiła się
z waflami i kroimy dowolne kształty.
Pozostaje mi Wam tylko życzyć smacznego :)
jakie to proste! robiłam kiedyś z przepisu z płynnym mlekiem, trzeba było dłuuuugo gotować, pilnując i mieszając masę.Przez to rzadziej robiłam wafle... teraz to się zmieni;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe :) może wpadnę na kawę :)))
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie - jeszcze zostały :)
UsuńUwielbiam takie słodkości, dawno ich nie robiłam więc się częstuje :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe andruty!
OdpowiedzUsuńMy andruty domowe robimy z masą kajmakową ze śmietany:-) Ale te z mlekiem w proszku pewnie też by mi posmakowały:-)
OdpowiedzUsuńZa czasów młodości uwielbiałam takie andruty z nutellą, Twoja wersja jest na pewno zdrowsza :)
OdpowiedzUsuńNiedawno robiłam z masą kajmakową. Chętnie wypróbuję Twoją wersję:) Moja rodzina uwielbia andruty.
OdpowiedzUsuńPowrót do dzieciństwa :-))) Takie wspomnienia i smaki są czymś wspaniałym! Pysznie wyglądają Twoje andruty :-)
OdpowiedzUsuńPyszne są takie domowe, też często robię
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam domowych wafelków. Alez ja je lubię... mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńCudowne wspomnienie dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je ostatnio mama kupiła w sklepie. A jakiś czas temu robiłam sama. Po prostu pyszności.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione :)
OdpowiedzUsuńTakie wafelki to smak mojego dzieciństwa! :) już tak dawno nie jadłam...
OdpowiedzUsuń