I oto kolejny przepis na bułeczki śniadaniowe. Słodkie. Idealne do zjedzenia z dżemem, jak i z serem i szynką :) Plus jest w nich taki że nie są tak "ubite" jak poprzednie tylko fantastycznie mięciutkie oraz "napulchnione" - tak to dziwnie nazwałam ale pewnie wiecie o co mi chodzi :)
Składniki:
3 szkl. mąki przennej
20 g drożdży
1/4 szkl. letniej wody
3/4 szkl. ciepłego mleka
3 płaskie łyżki masła roztopionego
1 jajko
1 łyżka cukru
1/2 płaskiej łyżeczki soli
Drożdże wymieszać z 4 łyżkami ciepłego mleka i łyżką mąki. Ostawić na 10-15 minut do wyrośnięcia. W tym czasie mąkę przesiać do miski, dodać roztrzepane jajko, wodę, pozostałe mleko, sól, cukier i zaczyn. Wyrabiać robotem kuchennym bądź ręcznie. Gdy połączą się wszystkie składniki dodać masło i dalej wyrabiać. Odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1 godzina).
Po wyrośnięciu formułować małe bułeczki i pozostawić na kolejne 30 minut do wyrośnięcia. Bułeczki posmarować białkiem i posypać makiem/słonecznikiem.
Piec około 20 minut w temp. 190 stopni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania moicb postów ;)
Każdego kto coś napisze obserwuje i również chetnie komentuje kazdy nowy wpis ;)